Początek roku to dobra okazja do podsumowania dokonań roku poprzedniego. Jednym z ważnych osiągnięć w 2017 było nawiązanie ścisłej współpracy z ekologami z Meksyku. Pierwsze kontakty z grupą badawczą ekologów środowiskowych z uniwersytetu stanowego stanu Meksyk w Toluce miały miejsce jeszcze w 2015 roku, kiedy to odwiedziła nasze stacje terenowe Michele García Conejo, studentka kończąca właśnie pracę magisterską i zbierająca materiały do nowej pracy o pasożytach ptaków z grupy kokcydiów. Wyniki okazały się bardzo interesujące, ale materiał zbyt mały żeby bezspornie rozstrzygnąć, które elementy ekologii i biologii różnych gatunków (w tym dystans i rodzaj wędrówki) wpływają na stopień zapasożycenia ptaków, a taki był cel badań.
W międzyczasie okazało się, że w Meksyku w ogóle nie ma narodowego systemu obrączkowania ptaków, a wiedza o wielu gatunkach jest niewiele większa niż sam fakt, że tu występują. Jednocześnie Meksyk jest świetnym miejscem do prowadzenia badań nad wędrówkami ptaków – można tu spotkać zarówno ptaki z USA i Kanady przybywające na zimowanie, jak i obserwować samą wędrówkę tych gatunków, które podążają jeszcze dalej na południe. Nie mówiąc o kilku setkach gatunków miejscowych, rezydujących w Meksyku.
Szefem grupy badawczej z Toluki jest dr Mariusz Janczur, Polak od kilkudziesięciu lat mieszkający w Meksyku, który przed wyjazdem z Polski „bawił się trochę ornitologią”, a nawet raz był na Akcji Bałtyckiej. Nie było go więc trudno namówić, żeby nie porzucając kokcydiów, mrówek i opuncji, zwrócił trochę więcej uwagi na ptaki. Tak zrodził się pomysł nawiązania współpracy i zainicjowania przez uniwersytet w Toluce systematycznych badań tamtejszych ptaków z użyciem obrączkowania i innych metod stosowanych przez naszą Stację (list intencyjny o zamiarze podjęciu współpracy podpisano w sierpniu 2016).
I tu doszliśmy do roku 2017. W styczniu uniwersytet w Toluce zorganizował tygodniowy kurs pt. „Modern birds ringing – the theory and practice”. Kurs, skierowany do zainteresowanych naukowców i studentów z Meksyku i nie tylko (jedna uczestniczka była z Kolumbii), odbywał się w Stacji Terenowej Biologii Tropikalnej Uniwersytetu Krajowego UNAM w Los Tuxtlas na południowym wschodzie Meksyku. Kurs prowadził nasz pracownik dr Jarosław K. Nowakowski. Los Tuxtlas to jeden z niewielu fragmentów prawdziwej dżungli w tym na ogół dość suchym kraju – dzięki położeniu na wzgórzach nad Zatoką Meksykańska pada tu niemal codziennie, a wilgotność rzadko spada poniżej 95%. Dzięki temu wulkaniczne wzgórza porastał od wieków typowy górski las deszczowy, z gigantycznymi drzewami i nieporównywalną z żadnym innym lądowym biotopem Ziemi bioróżnorodnością. Niestety, większość obszaru została zamieniona na pastwiska i plantacje różnych tropikalnych roślin uprawnych. Los Tuxtlas chroni ostatnie zachowane fragmenty pierwotnej przyrody obszaru.
Dla ornitologa badającego wędrówki ptaków jest to miejsce szczególne, ponieważ w odróżnieniu od migrantów Starego Świata, które na ogół unikają dżungli, przybysze z Ameryki Północnej chętnie zimują w lasach deszczowych Ameryki Środkowej. I tak oprócz papug i tukanów można tu zobaczyć na przykład lasówki i drozdy z USA i Kanady. Zresztą dwoma najliczniej chwytanymi gatunkami w czasie kursu w Los Tuxtlas były północnoamerykańskie: drozdek rudy i lasówka żółtoczelna. Inną atrakcją były dość liczne kolibry – najmniejszy schwytany pustelnik rdzawy ważył zaledwie 2,5 grama.
Po zakończeniu kursu grupa badawcza z Toluki zorganizowała jeszcze obrączkowanie ptaków na stokach wulkanu Nevada de Toluca, położonego w środkowej części Meksyku. Miejscem badań tym razem były rosnące na wysokości około 3500 m n.p.m. wspaniałe wysokopienne lasy jodłowe – te same lasy są powszechnie znane z licznego zimowania motyli monarchów. W tych dość surowych warunkach klimatycznych (rano codziennie temperatura spadała poniżej zera, chociaż w dzień było około 20 stopni) nie udało się schwytać ani zaobserwować żadnych migrantów, za to dopisały lokalne gatunki, w tym, o dziwo, kilka nowych dla wyprawy gatunków kolibrów.
Od sierpnia do listopada przyszedł czas na rewizyty w Polsce kolegów z Toluki. Najdłużej, bo przez całe trzy miesiące, gościli u nas dwaj studenci: Alan Daniel Mendoza Mendoza i Bernardo Lugo García. Większość czasu spędzili w terenie intensywnie ucząc się rozpoznawania płci i wieku europejskich gatunków ptaków, szkoląc się na obrączkarzy i kontynuując badania nad ekologią zarażenia ptaków kokcydiami. Materiał dotyczący kokcydiów został powiększony ponad 10 razy w stosunku do tego zebranego w 2015 i obecnie jest analizowany. Polskę odwiedził również szef grupy, dr Mariusz Janczur, który oprócz krótkiego, ale intensywnego szkolenia z naszych metod w terenie interesował się głównie organizacją pracy stacji obrączkowania ptaków i krajowych centrali obrączkowania ptaków. W czasie wizyty w Centrali Obrączkowania Ptaków MiIZ PAN, która odbyła się na zaproszenie szefa centrali Tomasza Mokwy, omawiano możliwość stworzenia meksykańskiej centrali obrączkowania ptaków. Ten pomysł jest intensywnie wspierany przez naszą Stację, która w osobie dr. Nowakowskiego angażuje się w planowanie i organizację obrączkowania ptaków w Meksyku.
Naszymi gośćmi było również dwoje innych członków zespołu meksykańskiego: doktorant Adán Miranda Perez i kończąca właśnie pracę magisterską Citlalli Hypatia Mendoza Reyes.
No i na koniec plany na 2018. W bieżącym roku mamy nadzieję na dalszą intensywną współpracę i pierwsze wspólne publikacje. Początki wyglądają obiecująco: w związku z zainteresowaniem, jakim cieszyła się pierwsza edycja kursu „Modern birds ringing – the theory and practice”, od 17 stycznia w lesie deszczowym Los Tuxtlas dr Jarosław K. Nowakowski poprowadzi kolejne szkolenie dla osób zainteresowanych obrączkowaniem ptaków.